Dlaczego tak jest, że albo nadlubimy albo nadnielubimy. zawsze udając? jak dokopać się do środka? bez początku bez końca. gdy środek niewykluty.lubię środki, są najprawdziwsze,przesadny chłod i analiza - nie, abstrakcja do bólu też ostatnio nie. kto by pomyślał-kromka z masłem...szukam środków.