Jestem za blisko, żeby Wam się śnic...
13.07.2012
Ready again
Można łzami śnić o świecie idealnym.
Można być jednak niereformowalnym padalcem.
Nie chcę wiedzieć jak masz na imię, nie chcę wiedzieć kim jesteś z zawodu, ile masz lat i ile zmartwień. Nie chcę wiedzieć dlaczego nie lubisz patosu i dlaczego nie nosisz sukienek w kwiatki. Zawsze będę kimś kim nie jestem. Nie zaistniałaś jeszcze a ja już proszę, nie pojawiaj się. Zacznie się od żartów, a skończy na lalce-cacance. Pojawi się szczególny rodzaj zaufania. Przez myśl przemknie, że to już teraz. A przecież ani wtedy ani później.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz