Jestem za blisko, żeby Wam się śnic...

28.02.2011

Dobrze mieć psy, które wyprowadzą na spacer z rana. Dopóki jest bezbłotnie daję się wyprowadzać chętnie.
Co rano muszę jedynie Pannie S wytłumaczyć dlaczego nie ma trzeciej smyczki. I, że koty na spacery nie chodzą. A przynajmniej nie w psim trybie. Czasem nie trafiam z argumentacją i po powrocie zastajemy obsikane to i owo, najczęściej psiowe posłanie. Da się przeżyć.
Zimą spacery trwają długo. Wszystkie żółte sms'y pozostawione na śniegu trzeba przeczytać.
*******
Czasem żeby rozpocząć dzień bez pamięci, trzeba z ludzi przejść na zwierzęta. Pomaga.



22.02.2011

Panna M

Nie wiem dlaczego tak nam się rozjechało. Byłaś moimi rekami, obiema. Moja półkula, tą lepszą rzecz jasna. Nigdy nie lubiłam K (ale do pewnego momentu Ty tez go nie lubiłaś, kochałaś ale to nie to samo) Ty uwielbiałaś D i chętnie lądowałaś miedzy jego nogami podczas domówek. Potem ja byłam skłonna polubić K, nawet po tym jak opowiedziałaś ze brudne skarpety wpycha w te tajemna szczelinie w kanapie... a potem to już nie wiem.
Pewnie nie nadążyłam za Tobą. Ale wierze z dużo mnie jest w Tobie.

 P.S. Zrobiłam sobie dziś dobrze. Pomidorową:)

20.02.2011

Antychryst

Oglądałeś. A nadal nie wiesz, ze mój żal może być inny.
Pierwsze pięć minut boskie. Dalej jest tylko lepiej.

Na wesoło:)

Czasami w życiu bywa tak...ze nie ma się do czego przyczepić. Korzystam z uaktywnienia się tej dziwnej, nieznanej, części mojego mózgu i słucham pogodnej muzyki:)


17.02.2011

Hafty

Pamiętam dzień, w którym pierwszy raz o nią zapytałam. Powiedziałeś 'ładna...' A przecież Ty tego słowa prawie nie używasz. Przymiotnikiem tym określiłeś jedynie kilka kobiet w tym Charlize Theron, Sandrę Bulock i Irene Jacob (to było wieki temu, kiedy oglądałeś ze mną Trzy Kolory a nie, tak jak teraz, Annę Marię Wesołowską)
Czy powinnam wtedy okazać zazdrość czy dobrze, ze jej nie okazałam?
Czy dobrze ze wyhaftowałam na Twojej koszulce 'ufam Ci', uprasowałam, ubrałam, strzepałam niewidoczne pyłki i puściłam w świat?

Kto był pierwszy Ty czy ja? Kto ma wyhaftowaną złota odznakę "niewierność"...?

15.02.2011

Czasami...

...najlepszym ruchem jest brak ruchu...Ale nie w naszym przypadku. Chciałabym wystąpić w roli uszczęśliwiacza i wreszcie raz a dobrze odczepić się od Ciebie.
...................................................................................................
Myślałam,że nasza wieczność będzie trwała tyle ile ma w założeniu
Trwała 16 lat....
Żeby tylko jeszcze nadzieja  chciała umierać pierwsza a nie ostatnia.

8.02.2011

Kanapka z t(o)fu!

Szukam tematów tak zwanych zastępczych. Gdzie tylko mogę i jak tylko potrafię najlepiej.
Nakupowałam eko-żywności. otoczyłam się bio- żarciem i kombinuję ile czasu mi potrzeba na to aby dzięki tej paszy poczuć się lepiej. Patrzeć w lustro na siebie z poczuciem, że jestem jeszcze wciąż przed a nie już tylko po.
Na upartego... nie jest to takie ohydne:)

1.02.2011

Oliwki i urojenia.

Rzuciłeś dziś siaty na stół. Ja skulona, ubabrana w codzienne poczucie winy oglądałam telekspres. Rzuciłeś wdzięczne 'dlaczego nie rozpakowałaś siatek'... ja na to eee yyyy no bo myślałam, że będziesz jadł to co przyniosłeś. Dodałam nonszalanckie i asertywne 'przepraszam'. Ty na to  dobrodusznie 'nie ma za co'. Poczucie winy wzrosło więc zajęłam się chowaniem łupów które własnoręcznie ustrzeliłeś u Piotra i Pawła. Pośród serów i kabanosów widzę oliwki. Dorodne, z pestkami, takie których nie tykasz. Ośmielam się odezwać 'oooo dobre takie, z pestkami' a Ty na to ' kupiłem bo Ty takie lubisz'. I nie wiem czy 'Ty' było z dużej czy z małej. Uchwyciłam się tego i trzymałam przez kila godzin. Potraktowałam jak małe, osobiste święto. I nie wiem czy Ci się pomyliło czy wyrwało...ja miałam poczucie czasocoflaności. Teraz kiedy patrzę na Ciebie przez szparę uchylonych drzwi, piszesz do niej smsa. A czas się ze mnie nabija. On nigdy się nie cofa.
P.S.1 Zdjęcie Kini jutro, obiecuję.
P.S.2 Jesteś męcząca ale dobrze że jesteś
P.S.3 Byś może musisz mnie uratować.